Z pierwszym preparatem Earth Power International zetknęłam się w czerwcu 2011 roku. Dostałam go w prezencie a na koniec lipca zarejestrowałam się w sklepie, aby mieć PhytoLife w gratisach. Lubię otrzymywać gratisy a Earth Power International je daje. Myślę, że na początku nie było to takie łatwe, żeby te butelki odsprzedać innym konsumentom. Dziś dokładnie nie pamiętam moich metod działania. Jedno wiem, że bardzo chciałam gratisy i dawałam z siebie wszystko, aby je mieć każdego miesiąca. Jak człowiek pragnie czegoś mocno, to tak się dzieje.
Wiedziałam, że tonik PhytoLife to bardzo dobry naturalny produkt ziołowy, który wspiera organizm w jego funkcjonowaniu. Opowiadałam o toniku znajomym i tym, których mniej znałam, że jest właśnie taki produkt, ja go piję i warto sobie pomóc. Gdybym zatrzymywała tę informację dla siebie, to nie miałabym możliwości picia toników w prezencie od firmy. Podkreślam, że moja przygoda z PhytoLife trwa 3,5 roku i zawsze piłam i wciąż piję PhytoLife w prezencie od Earth Power International. Oznacza to, że Ci, którzy chcieliby pić a brak im środków finansowych, mogą pić bezpłatnie.
Jestem Partnerem Earth Power International zarówno ze względu na moje głębokie przekonanie do produktów, jak i z powodu przemyślanego planu marketingowego, który wypłaca wynagrodzenie na 11 różnych sposobów. Rodzi się pytanie: co takiego robi PhytoLife, że jest moim towarzyszem każdego dnia. Kiedy wstaję, zaczynam mój dzień od kieliszka PhytoLife + Phyto C. Następnie piję szklankę wody. Zanim zjem śniadanie, to wypijam jeszcze przynajmniej dwie szklanki wody. Przed kolacją również wypijam miarkę PhytoLife. Gdy jestem przemęczona znacznym wysiłkiem fizycznym - biegam, sięgam wtedy po PhytoLife. Ten wspaniały preparat pomaga mi dobrze się czuć, być zdrową i przede wszystkim nie czuję upływu czasu w moim ciele. Jaka byłam kiedyś, gdy nie miałam pojęcia o tym, co dzieje się w moim organizmie, kiedy nie dbam o niego od środka? Otóż lubiłam spać długo, często bolała mnie głowa, słaba kondycyjnie, cieńka skóra, wypadające w dużych ilościach moje długie włosy, pomimo szczupłej budowy ciała znacznie odstający brzuszek, słaba energia. Czas mija dla wszystkich tak samo, doba dla każdego ma 24 godziny. W ciągu mojej przygody z PhytoLife poczułam, że mam w sobie energię, że chce mi się rankiem wstawać, ćwiczyć, że moje ciało zmieniło się jakościowo - odmłodniało.
Prezes EPI Dawid Gutkowski na wielu swoich wykładach zachęcał do biegania. Krzywiłam się na samą myśl, że mam wyjść z domu i biegać. Zaczęłam jednak ćwiczyć na orbitreku w miarę systematycznie. Pojawiły się pierwsze efekty poprawy kondycji. Lubię chodzić po górach i okazało się, że nie męczy mnie wspinaczka na szczyty. PhtoLife zaczął „naprawiać” Jasię. Moje bieganie polegało na tym, że jak było Seminarium EPI i poranne bieganie z Prezesem, to wtedy ja biegałam, czyli kilka razy w roku. Pamiętam, że na styczniowym Seminarium w 2013 roku Prezes zapowiedział, że biegamy na kolejnym marcowym na 10 km. Poprosił o podniesienie ręki, kto będzie biegł. Nie zgłosiłam się z prostej przyczyny – 10 km było poza moją strefą komfortu. Nie umiałam wyobrazić sobie, że potrafię to zrobić. W pewnym sensie zostałam „zmuszona” do uczestnictwa w tej dysze biegowej . Wzięłam sobie mocno do serca to, że ja mam nauczyć się tak biegać, aby zaliczyć 10 km. Tak jak regularnie piję PhytoLife zaczęłam regularnie biegać. Po dwóch tygodniach ćwiczeń przebiegłam moje pierwsze w życiu 10 km. Udało się zrealizować NIEMOŻLIWE. Dziś od tamtego momentu minęły 2 lata. Obecnie przygotowuję się do przebiegnięcia Maratonu, czyli 42.195 km pod czujnym okiem trenera Kazimierza Modrzejewskiego z miasta Nysa, profesjonalisty z bogatym dorobkiem osiągnięć sportowych. Trening to jedno a dożywianie organizmu to druga bardzo ważna rzecz. Nie jest możliwe trenowanie bez wspierania organizmu wartościowymi składnikami odżywczymi. Trening to utrata siły a słaby organizm nie będzie biegał. I tu z pomocą przychodzi nasz fantastyczny Phyto Life i Phyto C i naszego posiłku białkowego, którym jest FIT FAST. FIT FAST sprawił, że jestem mocniejsza, co przełożyło się na moje wyniki. Zdobyłam PUCHAR w mojej kategorii wiekowej w III Biegu Nyskim – pierwszy w życiu !! Dożywiam odpowiednio mój organizm i mam siłę trenować. Warto wspomnieć, że w minionym roku 2014 przebiegłam 2 Półmaratony (21 km i 97,5 metra). Jak dla mnie to były długie dystanse do biegania. Podczas takiej odległości trzeba pomagać organizmowi i tu znów sprawdził się PhytoLife. Na Półmaratonie w Krakowie zwyczajnie zatrułam się śniadaniem, co sprawiło, że bardzo źle się czułam. Energia życia, którą zawdzięczam regularnemu stosowaniu toniku sprawiła, że dobiegłam. Mój organizm bardzo szybko zregenerował się po tym biegu. Tydzień przerwy i ja znowu zaczęłam moje bieganie.
W tym roku kończę 50 lat. Ukończenie Maratonu to prezent na moje urodziny. Robiłam badanie wieku biologicznego organizmu na specjalnym urządzeniu medycznym, to wyszedł ciekawy wynik – biologicznie moje ciało ma tylko 34 lata. To zadbanie przez PhytoLife o mój organizm sprawiło, że robię dziś rzeczy dla mnie niemożliwe. Sposób postrzegania życia zmienił się na lepsze. Człowiek rozwija swoją świadomość. Dzięki temu, że poznałam Earth Power International i wspaniałe produkty, które firma wytwarza jestem biologicznie młodsza, zdrowa, tryskam energią, rozwijam się i jestem wynagradzana za propagowanie produktów prowizją i innymi bardzo przyjemnymi bonusami, jak wycieczka marzeń do Maroka w 2014. Był to cudowny czas, gdzie oczywiście też biegałam codziennie po plaży nad Oceanem. Co pragnę przekazać każdemu z Was? Przede wszystkim jedno – trzeba zrobić ukłon w swoją stronę. Ja jestem ważny; ja dbam o siebie, bo mój organizm tego potrzebuje, aby dobrze funkcjonował. Jak nie zadbasz o siebie teraz, to później będzie tylko gorzej. Jak będziesz dbał o rzeczy materialne , to one będą działały. Jak będziesz dbał o siebie, to będziesz mógł cieszyć się tymi rzeczami materialnymi. Równowaga jest wszędzie.
Ja dziś opowiadam wszystkim, że są preparaty, które mogą poprawić ich samopoczucie. To ludzie decydują, co zrobią z tą informacją. Ja sprawdziłam, że chce się żyć, jak pije się PhytoLife i zamierzam biegać w zdrowiu nawet do 80-tki. Wiem, że tak będzie!!!!
